alicja-i-maks.blogspot.com
Alicja i Maks: września 2013
http://alicja-i-maks.blogspot.com/2013_09_01_archive.html
Piątek, 27 września 2013. Fanpage Magdaleny Różczki. ;). Dawno mnie tutaj nie było. Wkrótce Wam wszystko wyjaśnię i napiszę coś więcej. W każdym razie odpowiadając na pytania niektórych z Was, pragnę poinformować, że u mnie wszystko w porządku. Przynajmniej tak mi się wydaje. ;P. Dziś zapraszam wszystkich do polubienia Fanpage'a Magdaleny Różczki prowadzonego przez oficjalny Fanclub aktorki: https:/ www.facebook.com/pages/Fanclub-Magdaleny-R%C3%B3%C5%BCczki/701878333174693. Udostępnij w usłudze Twitter.
alicja-i-maks.blogspot.com
Alicja i Maks: Pierwsza rocznica.
http://alicja-i-maks.blogspot.com/2014/03/pierwsza-rocznica.html
Wtorek, 11 marca 2014. Dziś mija dokładnie rok od opublikowania pierwszego posta na tym blogu. Jestem padnięta i nie mam siły na żadne podsumowania. Powiem krótko: DZIĘKUJĘ! Jutro napiszę coś więcej. Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Udostępnij w serwisie Pinterest. 12 marca 2014 00:09. Jj89: Pierwsze co, to:WIELKIE GRATULACJE! 12 marca 2014 18:05. Roównież ci gratuluje i mam nadzieje, że pomimo braku Maksa w serialu ty dalej będziesz prowadzić blog o tej dwójce - Niunia 1234.
lekarzy-swiat.blogspot.com
Przy Tobie uwierzyłem w krainę czarów: maja 2014
http://lekarzy-swiat.blogspot.com/2014_05_01_archive.html
Sobota, 17 maja 2014. 9 Jesteś nienormalny… To taki fetysz? Przepraszam za tak długą przerwę, niestety nie mam za bardzo czasu na „skrobanie”. Dlatego długa część dla Was. Postaram się coś jeszcze napisać, ale nie obiecuję. Sezon na wyciąganie ocen uważam za otwarty! Piszcie, czy w ogóle jest sens mojego dalszego pisania. Rzuciłam się na łóżko. Głupia! Daj mi chociaż umrzeć w samotności! Uuuu widzę, że mamy tu stan przed depresyjny. Śmieszy cię to? Widzę, że czekałaś na mnie… - zaczął się zbliżać z...
lekarzy-swiat.blogspot.com
Przy Tobie uwierzyłem w krainę czarów: października 2013
http://lekarzy-swiat.blogspot.com/2013_10_01_archive.html
Piątek, 18 października 2013. Tylko dyżur transplantologiczny. a może aż? Na prośbę szczególnie Zuzy wstawiam kolejną część opowiadania pt. " Tylko dyżur transplantologiczny. a może aż? Mam nadzieję, że się Wam spodoba! Piszcie w komentarzach co uważacie. Jakaś nijaka mi się zdaje. Sami oceńcie. Maaaks. - powiedziała przeciągle. Nie przerywał swoich poczynań. Kochanie. Mamy dyżur. Wiem Nie moja wina, że nie umiem się powstrzymać! A ty nie umiesz utrzymać rączek przy sobie? Co ty ze mną robisz? Przytulam ...
ala-i-maks-az-do-smierci.blogspot.com
Tylko bądź, w każdy dzień i w każdą noc.: marca 2014
http://ala-i-maks-az-do-smierci.blogspot.com/2014_03_01_archive.html
Poniedziałek, 10 marca 2014. Cz 17 – Rozumiem, że czujesz się tu bezpieczniej niż u mnie…. Już dawno nie miałem tak nieustabilizowanego życia intymnego, jak teraz. – zażartował przytulając ją do siebie ciesząc się z tej chwili, kiedy są sami i to w dodatku tak blisko nie tylko siebie, ale i ze sobą jak tylko jest to chyba możliwe. Z tego, co pamiętam to od czasu wyjazdu Beaty byłeś sam, wiec teraz chyba nie masz, co narzekać. Bywało gorzej. Nudzisz się mną, przyznaj. Nie rozczula Cię biedny Maks Keller?
ala-i-maks-az-do-smierci.blogspot.com
Tylko bądź, w każdy dzień i w każdą noc.: grudnia 2013
http://ala-i-maks-az-do-smierci.blogspot.com/2013_12_01_archive.html
Czwartek, 26 grudnia 2013. Cz 10 – A nie pomyślałeś, że on też coś zrozumiał? Po wyjściu Maksa usiadła jeszcze z Leonem. Tato, a może zabralibyśmy Alicję na ryby? Wiesz gdzie. W razie, czego powinna wiedzieć, gdzie nas szukać. W razie, czego? 8211; zapytała wyrywając się ze swojego zamyślenia. Dobry pomysł. Musimy tylko wygospodarować sobie trochę czasu. Zdaje się, że mamy wolną niedzielę. Chcemy Cię wywieźć za miasto. Nie dam się nigdzie wywieźć. Nie masz nic do gadania, prawda tato? Oczywiście, że nie.
lekarzy-swiat.blogspot.com
Przy Tobie uwierzyłem w krainę czarów: marca 2014
http://lekarzy-swiat.blogspot.com/2014_03_01_archive.html
Niedziela, 23 marca 2014. 8 Nie wstąpiłam do zakonu i nie muszę żyć w celibacie! Szkoła, wyjazdy… Nie podołałam i dlatego tak długo się tu nic nie pojawiało. Jak widzicie, nadal piszę. Nie jestem zadowolona z tej części. Mam nadzieję, że jest to do przeczytania…. Byłem przytulony do czegoś ciepłego. Czy mi się to śni, czy o co chodzi? Ale tu ciasno… Cholera. Gdzie ja jestem? Szybko do tego doszłaś. Właśnie nie doszłam. To chyba dobrze. Byłam z siebie dumna. Nie ciesz się tak. Tylko dz...Oj skarbie, kłama...
szpitalalicjii.blogspot.com
Alicja i Maks - forever together : lutego 2014
http://szpitalalicjii.blogspot.com/2014_02_01_archive.html
Alicja i Maks - forever together. Wtorek, 11 lutego 2014. Ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską. cz 6. Do tej pory nie wiem dlaczego w tamtym momencie zrobiłam taki wywód. Może gdybym powiedziała prawdę, wszystko poszłoby łatwiej. Nie byłoby całego tego zamieszania i intrygi, a muszę przyznać, że to ja ponoszę największą winę w tym wszystkim. Mogę się z nim zobaczyć. No jasne. Tylko nie wiem czy akurat w tej chwili jest to możliwe. A to niby dlaczego? Wiesz jak mam na imię? W tamtym momencie ...
szpitalalicjii.blogspot.com
Alicja i Maks - forever together : października 2013
http://szpitalalicjii.blogspot.com/2013_10_01_archive.html
Alicja i Maks - forever together. Środa, 30 października 2013. Do zakochania jeden krok cz.20. Ślub miał być za miesiąc. Przyjechaliśmy razem do szpitala. Weszliśmy do windy. Maks objął mnie. Zabrzmiał sygnał dojechania na właściwe piętro. Widzimy się po dyżurze! Pobiegłam w stronę szatni, tymczasem mój mężczyzna poszedł do Leona, mówił , że ma do niego jakąś ważną sprawę. Nie pytałam go o to , wiedziałam , że prędzej czy później i tak się dowiem. Tymczasem w gabinecie Jasińskiego. Ale po co stolik!
szpitalalicjii.blogspot.com
Alicja i Maks - forever together : Kto się czubi ten się...?
http://szpitalalicjii.blogspot.com/2014/03/kto-sie-czubi-ten-sie.html
Alicja i Maks - forever together. Środa, 12 marca 2014. Kto się czubi ten się? Wracam po przerwie i udało mi się nawet coś napisać. Na razie mam jednak dopiero kilka części, więc nie wiem jak to wyjdzie z publikacją ; ). Poczekałam chwilę przed drzwiami. Po chwili wyszedł z nich postawny mężczyzna. Uśmiechnął się półgębkiem w moją stronę. Zanim odszedł, zdążyłam jeszcze odczytać z jego plakietki- ". Piotr Wanat; Dr. ginekolog- położnik". Czy ja wiem czy dobra. Dużo się uczyłam, musiałam też zrezygnow...