wronabez.blogspot.com
Wrona bez ogona: Pani W Kapeluszu
http://wronabez.blogspot.com/2015/08/pani-w-kapeluszu.html
Wtorek, 11 sierpnia 2015. Dziewiąta wieczorem. Przemierzam pospiesznie rowerem ulice miasta. Myślami jestem już w moich ukochanych leśnych zaułkach. Czerwone światło. Staruszka w eleganckim słomianym kapeluszu sunie sprawnie po pasach. W ręku ciężary. Schodzę, zabieram babci siaty i proponuję, że odprowadzę do domu. Ale to daleko, nie wiem czy ma pani czas - mówi niska kobieta o niebieskich, wyblakłych oczach. Nie ma sprawy, mam dużo czasu. Krętymi schodami wchodzimy na pierwsze piętro. Godzinę trwają pr...
stolicaiokolica.blogspot.com
stolica I okolica: Bajnajty i takie tam nie do końca
http://stolicaiokolica.blogspot.com/2015/07/bajnajty-i-takie-tam-nie-do-konca.html
Autor: stolica i okolica. Licencja: creative commons cc-by-nc-nd. Środa, 29 lipca 2015. Bajnajty i takie tam nie do końca. Dawno mnie nie było na blożku, to coś nadrobię. Dziś tylko bajnajty, choć zgodnie z tytułem - nie do końca. Zacznę chronologicznie od najstarszych - w tym wypadku wypadło na Wiedeń. I pana Sabaudzkiego księcia Eugeniusza na koniu przed pałacem Hofburg. Mało widać pana księcia? No to proszę bardzo, mam tego więcej. Kapkę dalej mamy ciekawy kościół Minorytów. To dopiero jest widok.
stolicaiokolica.blogspot.com
stolica I okolica: Powidoki z komórki
http://stolicaiokolica.blogspot.com/2015/06/powidoki-z-komorki.html
Autor: stolica i okolica. Licencja: creative commons cc-by-nc-nd. Sobota, 20 czerwca 2015. Pogłoski o mojej śmierci są tradycyjnie przesadzone. Ale choć regularnego bloga wznawiać nie zmierzam, to skoro zapowiedziałem w komentarzach, że pozostanie on nieregularnikiem, gdzie od czasu do czasu coś tam się pojawi, no to się pojawia. Dziś wyłącznie w odsłonie komórkowej. Zaczynam od Dworca Wschodniego. Tyle że w Berlinie. Dojczland, Dojczland. no dobra, tera będzie Kolonia. Kolejne ujęcie już z Paryżewa, zap...
stolicaiokolica.blogspot.com
stolica I okolica: lipca 2015
http://stolicaiokolica.blogspot.com/2015_07_01_archive.html
Autor: stolica i okolica. Licencja: creative commons cc-by-nc-nd. Środa, 29 lipca 2015. Bajnajty i takie tam nie do końca. Dawno mnie nie było na blożku, to coś nadrobię. Dziś tylko bajnajty, choć zgodnie z tytułem - nie do końca. Zacznę chronologicznie od najstarszych - w tym wypadku wypadło na Wiedeń. I pana Sabaudzkiego księcia Eugeniusza na koniu przed pałacem Hofburg. Mało widać pana księcia? No to proszę bardzo, mam tego więcej. Kapkę dalej mamy ciekawy kościół Minorytów. To dopiero jest widok.
stolicaiokolica.blogspot.com
stolica I okolica: Pałace i dworki z południa (Mazowsza)
http://stolicaiokolica.blogspot.com/2014/06/palace-i-dworki-z-poludnia-mazowsza.html
Autor: stolica i okolica. Licencja: creative commons cc-by-nc-nd. Poniedziałek, 16 czerwca 2014. Pałace i dworki z południa (Mazowsza). Nie lubię poniedziałku. ;-) No to na polepszenie humorku zapraszam na garść migawek pałacowo-dworkowych z południowych krańców Mazowsza naszego pięknego, gdzie jak wiadomo nic nie ma, tylko bloki i buraki. I smród samochodów pędzących po szerokich acz dziurawych ulicach. Otóż to właśnie, wyjeżdżając z malowniczego. A sam pałac zza krzaków wygląda o tak. Miejscówka w 100%...
stolicaiokolica.blogspot.com
stolica I okolica: marca 2015
http://stolicaiokolica.blogspot.com/2015_03_01_archive.html
Autor: stolica i okolica. Licencja: creative commons cc-by-nc-nd. Piątek, 27 marca 2015. Numerek trzynasty w tytule, więc kto przesądny niech spluwa przez lewe ramię na czarnego kota pod drabiną. Ja akurat przesądny nie jestem, numer trzynaście lubię (jak każden inny), znakiem tego zapodam przegląd tygodnia pod tym numerem właśnie. Zacznę od początku, czyli landszaft numero uno - jest to kościół, który jest i nie jest kościołem zarazem. Czeka kolejny landszaft, tym razem o zachodzie słońca. Jeśli mówimy ...
nazawszewarszawa.blogspot.com
Na zawsze Warszawa: Wrocław by night po deszczu (bo akurat spadł)
http://nazawszewarszawa.blogspot.com/2015/08/wrocaw-by-night-po-deszczu-bo-akurat.html
Poniedziałek, 3 sierpnia 2015. Wrocław by night po deszczu (bo akurat spadł). Akurat tak się śmiesznie złożyło, że bajnajtowe zdjęcia powstały tuż po deszczu, więc proszę uważać pod nogi i nie poślizgnąć się, bo bruk twardy. 3 sierpnia 2015 09:24. Czy to był Złoty Deszcz? Bo taki właśnie mają odcień te przedwojenne bloki*. 3 sierpnia 2015 18:22. Nie, kwaśny ;). 3 sierpnia 2015 20:36. To dlatego wymyło ludzi z ulic? 3 sierpnia 2015 22:23. Nieważne. Grunt to nie glebnąć w grunt. 5 sierpnia 2015 10:38.
nazawszewarszawa.blogspot.com
Na zawsze Warszawa: maja 2015
http://nazawszewarszawa.blogspot.com/2015_05_01_archive.html
Niedziela, 31 maja 2015. Żoliborski spacerek na niedzielę. Osttanio częściej bywam na Żoliborzu, tak jakoś wyszło. No i jasne chyba, że bywam z aparatem. Zatem kilka zdjęć z żoliborskiego szlajania się. Sobota, 30 maja 2015. Z ziemi wolskiej parę obrazków. Dawno nie było nas na Woli, nieprawdaż? Czas zatem nadrobić zaległości i poszlajać się tu i ówdzie. Piątek, 29 maja 2015. Szybciorem po Saskiej Kępie. Szybciorem, bo mi się na żarcie spieszyło, ale to nie znaczy że nie mogę paru zdjęć machnąć po drodze.
nazawszewarszawa.blogspot.com
Na zawsze Warszawa: lutego 2015
http://nazawszewarszawa.blogspot.com/2015_02_01_archive.html
Sobota, 28 lutego 2015. Defekty z okna na koniec najkrótszego miesiąca w roku. Jak śpiewała wybitna artystka, troszeczkę ziemi, troszeczkę słońc. A I lepiej nie patrzeć w dół, gdyż nieprzyzwyczajeni do wysokości mogą sprawić niespodziankę ludziom, spacerującym poniżej. Piątek, 27 lutego 2015. I znów parę wieczorno-nocnych widoczków. Można to traktować jako zapowiedź trzeciej serii nocnych pocztówek warszawskich, która na " Wczoraj i dziś. Czwartek, 26 lutego 2015. The UK – Progresja, 24 II 2015. Hrabia P...
wronabez.blogspot.com
Wrona bez ogona: Spadać stąd chcę. Byle gdzie :)
http://wronabez.blogspot.com/2015/07/spadac-stad-chce-byle-gdzie.html
Środa, 1 lipca 2015. Spadać stąd chcę. Byle gdzie :). Ostatnie dni przed wakacjami są straszne. W pracy kocioł, w domu nerwowo. Dodać do tego listę zakupów rzeczy popsutych lub zaginionych od ostatniej naszej rodzinnej wyprawy i zwariować można. O tym poczytajcie tutaj. Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Udostępnij w serwisie Pinterest. 8 lipca 2015 11:31. Powodzenia Wrona do zobaczenia gdzieś hej. 13 lipca 2015 11:32. Ja, odkąd pojawiły się dzieci, jeżdżę w zasadzie tylko rodzi...