zlosliwy.blogspot.com
Restart 2.0: grudnia 2016
http://zlosliwy.blogspot.com/2016_12_01_archive.html
Zbiór nieznaczących słów. Splot myśli, narzekań, roztargnień i oburzeń. Kompilacja niedorzeczności. Niedziela, 18 grudnia 2016. Świątecznie, grudniowo, choć nie do końca przyjemnie. W telewizji zamiast zobrzydzonych last christmas'ów i przedwczesnych pastorałek skrzeczą polityczne ugrupowania, zwiastujące dramaty i tragedię. I żeby zahaczyć temat:. A o co ten raban? Bo ktoś przywalił prezesowi kamerą w głowę. - kibole, nie dziennikarze. Też bym się wkurzył, a jeszcze jakbym miał taką władzę. Wałęsa jak z...
zlosliwy.blogspot.com
Restart 2.0: 1.
http://zlosliwy.blogspot.com/2016/11/1.html
Zbiór nieznaczących słów. Splot myśli, narzekań, roztargnień i oburzeń. Kompilacja niedorzeczności. Czwartek, 24 listopada 2016. Wszystko wskazuje na to, że w życiu zmieniają się tylko konteksty. Trzeba tylko odpowiednio wybierać priorytety i żyć tym co "tu i teraz". Ku chwale hedonizmu zamówiłem pizze i piwo. Przy takim "fast" foodzie żadna Gessler mi nie groźna. Czemu akurat w strzykawce? XXI wiek. Naprawdę nie ma "przyjemniejszych" i być może skuteczniejszych sposobów? Udostępnij w usłudze Twitter.
zlosliwy.blogspot.com
Restart 2.0: 2.
http://zlosliwy.blogspot.com/2016/12/2.html
Zbiór nieznaczących słów. Splot myśli, narzekań, roztargnień i oburzeń. Kompilacja niedorzeczności. Niedziela, 18 grudnia 2016. Świątecznie, grudniowo, choć nie do końca przyjemnie. W telewizji zamiast zobrzydzonych last christmas'ów i przedwczesnych pastorałek skrzeczą polityczne ugrupowania, zwiastujące dramaty i tragedię. I żeby zahaczyć temat:. A o co ten raban? Bo ktoś przywalił prezesowi kamerą w głowę. - kibole, nie dziennikarze. Też bym się wkurzył, a jeszcze jakbym miał taką władzę. Wałęsa jak z...
zlosliwy.blogspot.com
Restart 2.0: listopada 2016
http://zlosliwy.blogspot.com/2016_11_01_archive.html
Zbiór nieznaczących słów. Splot myśli, narzekań, roztargnień i oburzeń. Kompilacja niedorzeczności. Czwartek, 24 listopada 2016. Wszystko wskazuje na to, że w życiu zmieniają się tylko konteksty. Trzeba tylko odpowiednio wybierać priorytety i żyć tym co "tu i teraz". Ku chwale hedonizmu zamówiłem pizze i piwo. Przy takim "fast" foodzie żadna Gessler mi nie groźna. Czemu akurat w strzykawce? XXI wiek. Naprawdę nie ma "przyjemniejszych" i być może skuteczniejszych sposobów? Linki do tego posta.